piątek, 16 marca 2018

Połowa marca...

...to u mnie zazwyczaj czas haftowanych świnek :)
W tym roku wielka miłośniczka świnek, i jednocześnie szacowna jubilatka, kończy 14 lat. I dostanie do prezentu głównego taki miły, świnkowy gadżet ;)
Poza świnką, skończyłam też obrazek z kotami. Lada dzień go wypiorę i oprawię. Okazuje się, że szpital, to miejsce, gdzie można bardzo szybko podgonić hafciarskie prace ;) Jednakże, mimo wszystko, jest plan, by już do szpitala po nic nie wracać :D

I to by było na tyle :)

9 komentarzy:

  1. Świński breloczek jest boski. A kociska jak zawsze śliczne. Zdrówka życzę i żadnych szpitali :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koci hafcik cudny.Świnka urocza.
    Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach! Superowa świnka!
    Dobrego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam koty, dlatego jestem zachwycona kocim obrazkiem. Jest niesamowity, cudny i w ogóle. W świński breloczek... no cóż ma mac oj ma. :)

    OdpowiedzUsuń